Lista artykułów:
Zmiana nazwy
Informujemy, iż Związek nasz zmienił nazwę, co zostało zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym. Celem zmiany nazwy jest rozszerzenie współpracy z innymi Związkami zrzeszającymi pracowników komunikacji miejskiej w Polsce oraz stworzenie dużej centrali związkowej zrzeszającej tych pracowników, gdyż inne centrale związkowe są mało zainteresowane działalnością komunikacji miejskiej. Obecna nazwa naszego Związku brzmi: "Ogólnopolski Związek Zawodowy Kierowców i Motorniczych Organizacja Międzyzakładowa w Łodzi" i jest jednym z elementów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Kierowców i Motorniczych.
"W oczekiwaniu na los"
"Umarł król niech żyje król". Takie powiedzonko funkcjonowało w dawnych czasach, a i teraz ten zwrot jest nierzadko używany. Ja posłużyłem się nim biorąc pod uwagę zmiany, które nastąpiły w naszym mieście.
Mieszkańcy Łodzi odwołali z funkcji Prezydenta Miasta Jerzego Kropiwnickiego. W jego miejsce do końca kadencji, tj. do wyborów samorządowych na jesień br. premier rządu powołał Tomasza Sadzyńskiego. Co te zmiany oznaczają dla naszej firmy? Z pewnością dużo.
Jak wcześniej informowaliśmy administracja Jerzego Kropiwnickiego nie podpisała kompleksowej umowy na świadczenie usług z naszą firmą. Bodajże jedyną dużą firmą komunikacji miejskiej w Polsce, która takiej umowy długoterminowej nie ma jest właściwie nasza firma. Kropiwnicki miał na przygotowanie tego ponad trzy lata i niestety wraz z nieudacznikami z Zarządu Dróg i Transportu takiej umowy nie zrobił. Mimo tego jeszcze w zeszłym roku na spotkaniu z przedstawicielami Związków Zawodowych działających w naszej firmie obiecywał, że wysłucha wspólnego stanowiska przedstawicieli załogi, Zarządu Spółki i Rady Nadzorczej czy chcielibyśmy mieć umowę na zasadach powierzenia usług komunikacyjnych przez miasto, czy na zasadach przetargu na takie usługi. Niestety, nie dotrzymał obietnicy nastawiając się na ogłoszenie przetargu na w/w usługi przez miasto. Przetarg miał być ogłoszony na kilka paneli, ale Uchwała Rady Miasta z dn. 07.10.2009 r. zablokowała ten niebezpieczny dla naszej firmy pomysł ustalając, iż przetarg może odbyć się w całości na usługi przewozowe. Nie podpisanie umowy z naszą firmą może mieć dużo przyczyn, o których możemy się tylko domyślać. Dużym prawdopodobieństwem jest to, iż na przełomie czerwca i lipca ubiegłego roku w naszej firmie było niespokojnie za przyczyną działającej w naszej firmie Komisji Międzyzakładowej Związku Zawodowego spod znaku "S". Również porozumienie w sprawie podwyżek podpisane przez tę organizację nie było strzałem w dziesiątkę, a odbija się to w tym roku, o czym mówiliśmy i przed czym przestrzegaliśmy. Ale to sprawa inna. Wracamy do umowy.
Nie wiemy co dalej zrobi osoba zarządzająca miastem, czy będzie na tyle odważna, aby wreszcie podpisać z naszą firmą umowę na prowadzenie usług przewozowych, czy będzie po prostu działała na zasadzie przeczekania, aż do wyborów samorządowych. Dla pracowników i firmy byłoby lepiej, gdyby umowa została podpisana jak najszybciej na logicznych zasadach i z logicznymi pieniędzmi. Najlepiej umowa o powierzeniu usług, tak jak jest to w innych miastach. Przeciwnicy takiej umowy, a zwłaszcza zarząd spółki MPK–Łódź jak i Kropiwnicki twierdzili, iż przeszkadza w podpisaniu takiej umowy to, iż nasza firma posiada spółki zależne i nie można powierzać jej usług jako spółce wewnętrznej. Zastanawia jednak fakt, iż inne firmy komunikacyjne w Polsce również posiadają spółki zależne, świadczą usługi na zewnątrz i nie przeszkodziło to władzom miast, w którym działają podpisać z tymi firmami umów o powierzeniu świadczeniu usług komunikacyjnych w tych miastach na 10, a nawet i więcej lat. Czyżby w Łodzi była zła wola w stosunku do MPK–Łódź Sp. z o.o. Pewnie coś w tym jest. Opowiadanie, że niepunktualność i nieczyste pojazdy komunikacji miejskiej to wina tylko i wyłącznie MPK jest nieprawdą. Pisaliśmy o tym wcześniej dlatego nie będziemy się nad tym rozwodzić. Dla nas najważniejsze teraz jest to, czy miasto podpisze z naszą firmą umowę, jaka to będzie ewentualnie umowa, na jak długo i za jakie pieniądze. W jakim kierunku pójdzie nasza firma, kto będzie nią rządził oraz to czy będą miejsca pracy przynajmniej w takim stanie i formie jak w tej chwili.
Dlatego wszelkie zawirowania i "mącenie" wokół firmy jest w tym trudnym czasie niewskazane. My wiemy, że jeden ze związków w naszej firmie jest przed wyborami nowych władz i każda forma dla niego może być dobra dla robienia kampanii wyborczej, ale należy się zastanowić co będzie dobre dla firmy i jej pracowników. Dlatego apelujemy do nich i do innych pracowników: wstrzymajmy się wszyscy przed robieniem niedobrego rozgłosu wokół firmy. Wszystkim nam (mamy przynajmniej taką nadzieję) powinno zależeć na dobru naszej firmy, a co za tym idzie zachowaniu miejsc pracy. Pamiętajmy o tym, aby nie było za późno, gdyż niektórzy już wystarczająco namieszali. Miejsca pracy stracić jest prosto, ale odzyskać trudniej i o tym nie należy zapomnieć.
Badania psychotechniczne
Ważne dla kierowców, którzy muszą teraz lub w przyszłości zrobić kurs dokształcający (co 5 lat), a co za tym idzie badania psychotechniczne, aby zdobyć uprawnienia do prowadzenia danego typu pojazdu. Jak pisaliśmy dużo wcześniej ustawa o transporcie drogowym mówi, iż badanie takie dla kierowców (nie mylić z badaniami profilaktycznymi) powinno przysługiwać na okres 5 lat, a dla kierowców którzy skończyli 60 lat życia na 30 miesięcy. Związek nasz w swoich działaniach już wcześniej załatwił, iż tak to się miało odbywać, jednak Dział BHP w naszej firmie był innego zdania i ciągle "rzucał nam kłody pod nogi". Okazało się, że mieliśmy rację co potwierdziła Pani kierownik Zakładu Badań Psychologicznych WOMP w Łodzi. Teraz na powrót takie badania dla kierowców można robić na 5 lat, robiąc to za jednym zamachem przy badaniach profilaktycznych — bez dodatkowych opłat. Obowiązuje jednak skierowanie od kierownika zajezdni.
Urlopy na żądanie
Wszyscy z pewnością wiemy, że każdemu pracownikowi przysługuje 4 dni urlopu na żądanie w każdym roku kalendarzowym. Może on wskazać termin, w którym chce skorzystać z takiego urlopu jednak należy pamiętać, iż udziela go pracodawca i od niego potrzebna jest taka zgoda. W świetle wyroku Sądu Najwyższego wygląda to następująco: Pracodawca jest obowiązany dać taki urlop pracownikowi, ale bez jego zgody pracownik takiego urlopu rozpocząć nie może, gdyż jest to naruszenie obowiązków pracowniczych. Według orzeczenia Sądu Najwyższego pracodawca może takiego urlopu nie udzielić, jeśli zagraża to prawidłowemu funkcjonowaniu zakładu pracy. Lecz również i pracodawca nie może bezpodstawnie i według własnego "widzi mi się" używać tego argumentu, gdyż jest to łamanie praw pracowniczych i nadużywanie władzy. A tak zdaje się dzieje się w niektórych zakładach w naszej firmie, gdyż coraz więcej jest głosów na ten temat - zwłaszcza z jednej zajezdni tramwajowej. Czyżby w tej zajezdni wracała normalność, czyli złe traktowanie pracowników. Chcielibyśmy się bardzo mylić. O wszystkich takich przypadkach prosimy informować przedstawicieli związku na zakładach lub w siedzibie Związku.
Ustawa o publicznym transporcie zbiorowym
W dniu 02.02.2010 Rząd przyjął projekt ustawy o publicznym transporcie zbiorowym. Jest to wielki sukces w ustawodawstwie w Polsce, zwłaszcza dla komunikacji miejskiej, gdyż do tej pory ta bardzo ważna dziedzina gospodarki krajowej nie miała swojej ustawy, a posługiwała się zlepkiem aktów prawnych kilku ustaw. Teraz też nie jest to ideałem, ale jest przynajmniej od czego zacząć i jak na ten czas projekt wygląda całkiem przyzwoicie. Oprócz jednego. A mianowicie poprawki ministra finansów, który chce na siłę wprowadzić rozwiązania gorsze niż przedstawia to Unia Europejska. Jakie to polskie.
Chcielibyśmy tutaj nadmienić, iż projekt nie oznacza tego, że jest to już akt prawny. Czeka go jeszcze daleka droga legislacyjna, ale przyjęcie projektu przez Rząd to dobry początek tej drugiej fazy zatwierdzania ustawy. Co w międzyczasie po drodze się w tych zapisach zmieni trudno na dzień dzisiejszy powiedzieć. Znając różne, bardzo często wzięte z sufitu pomysły decydentów, zwłaszcza "wszechwiedzących" niektórych posłów czy też senatorów wszystkiego można się spodziewać. Najlepiej byłoby, gdyby już przy tym projekcie jak najmniej grzebali.
My mamy jednak mimo wszystko sporo satysfakcji, gdyż od początku bierzemy czynny udział w powstaniu tej ustawy. Wiele by na ten temat opowiadać i pewnie powstałby niezły film. To z inicjatywy między innymi naszej Federacji ZZZPPKM w RP na sali w naszej siedzibie na ul. Kraszewskiego odbyło się pierwsze spotkanie przedstawicieli Związków Zawodowych działających w komunikacji miejskiej z całej Polski z wiceministrem ówczesnego Ministerstwa Transportu dotyczące powstania właśnie takiej ustawy. Spotkanie poprzedzało wiele innych spotkań działaczy Związkowych dotyczących tego tematu. To z m.in. naszej inicjatywy do prac nad ustawą została wciągnięta Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej. I wreszcie po ponad 5 latach starań coś jest na firmamencie. Miejmy nadzieję, że ustawa wreszcie powstanie i zobaczy światło dzienne. Dla dobra przedsiębiorstw komunikacji miejskiej ich pracowników, pasażerów i dla samej komunikacji miejskiej.
Pomóżmy naszemu koledze
Zwracamy się do ludzi dobrej woli o pomoc finansową na leczenie i rehabilitację 9-letnich synów naszego kolegi – pracownika naszej firmy, którzy urodzili się z mózgowym porażeniem dziecięcym i wymagają intensywnego leczenia i systematycznej rehabilitacji.
Dary prosimy przekazywać na konto:
Fundacja Dzieciom: "Zdążyć z Pomocą"
ul. Łomiańska 5,
01-685 Warszawa,
PKO XVo/ Warszawa 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
z dopiskiem: darowizna na leczenie i rehabilitację
Piotr Bończyk nr 2090.
Fundacja jest organizacją pożytku publicznego nr. KRS 0000037904. Jeśli zechcą Państwo przekazać 1% podatku dla Piotrusia i Pawełka prosimy w tytule wpłaty wpisać: "NR2090Piotr Bończyk podatek 1%".
|