Lista artykułów:
Nareszcie
Kilka lat oczekiwań i doczekaliśmy się wreszcie. Po długich negocjacjach organizacji związkowych z przedstawicielami dyrekcji łódzkiego MPK opracowano porozumienia dotyczące podwyżek płac dla pracowników naszego przedsiębiorstwa. I mimo tego, iż uważamy, że te podwyżki nie w pełni nas zadowalają, potrzeba było dojść do jakiegoś kompromisu. I tego kompromisu w jakiś sposób się dopracowaliśmy.
Co z tego porozumienia wynika? A mianowicie to, iż podwyżki nastąpią od 01.06 br. (fizycznie odczuwalne będą przy wypłatach w lipcu). I tutaj była największa zgodność. W pozostałych punktach dyskusji było różnie. Dyrekcja przedstawiła dwie propozycje:
1. 4 mln zł na podwyżki na 2005 rok i załoga musiałaby zrezygnować z zapisu w Z.U.Z.P. o dodatku 150% za pracę w niektóre święta ( 2 Święta Wielkanocne, 2 Święta Bożego Narodzenia, Nowy Rok i Wszystkich Świętych). Zamiast 150% dodatku pozostałoby 100%. W praktyce wynosiłoby to 123 zł miesięcznie podwyżki średnionaliczeniowo na jednego pracownika umysłowego brutto plus dodatki oraz 0,73 zł na godzinę brutto plus dodatki na jednego statystycznego pracownika fizycznego naszej firmy.
2. 3.600 tysięcy na podwyżki na 2005 rok. W praktyce oznacza to 110 zł brutto miesięcznie na jednego pracownika umysłowego plus dodatki oraz 0,65 zł na godzinę średnio dla jednego zatrudnionego pracownika fizycznego plus dodatki.
W obu przypadkach istnieją różnego rodzaju zapisy takie jak: tabele płacowe nad którymi było dużo dyskusji i „przepychanek”. Oczywiście musimy zdawać sobie sprawę, że średnio na jednego zatrudnionego pracownika nie oznacza tego, iż każdy zatrudniony w MPK–Łódź sp. z o.o. otrzyma „swoją” działkę naliczeniową. Niestety może się okazać, iż część z nas nie otrzyma podwyżek wcale, z różnego powodu, część otrzyma mniejszą podwyżkę, a jeszcze inni całkiem przyzwoitą.
Ustalone zostało, iż kierownicy propozycję podwyżek przedstawili poszczególnym pracownikom, a Ci mają 7 dni na to, aby za pośrednictwem przedstawicieli swoich związków na zakładach pracy odwołać się od nich (jeśli się z nią pracownik nie zgadza), żądać wyjaśnień i uzasadnień takiego stanowiska kierownika oraz jego zmiany, o ile stanowisko kierownika jest bezzasadne i nie ma pokrycia w rzeczywistości lub też jest w jakiś sposób przejaskrawione.
Wróćmy jeszcze na chwilę do poszczególnych propozycji. O ile w drugim przypadku sprawa była dość jasna pod względem ilości i podziału pieniędzy (nie mówimy tu o zapisie okołopodwyżkowych) o tyle sprawa wariantu 1-go budziła dużo emocji i wątpliwości. Większość związków, po konsultacjach ze swoimi członkami i Zarządami nie widziała potrzeby i możliwości likwidacji zapisów Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy odnośnie dodatków 150% za pracę w niektóre Święta. Nie mniej jednak bardzo poważnie został ten wariant przeanalizowany i przedyskutowany. Dużo emocji wzbudzał podział tych pieniędzy, które pozostałyby ewentualnie po likwidacji proponowanego dodatku. W zdecydowanej większości pracownicy, którym takie dodatki przysługują nie byli chętni do podzielenia się pieniędzmi
z pracownikami, którym na dzień dzisiejszy takie dodatki nie przysługują. Jak łatwo się domyśleć, zupełnie inne zdanie mieli pracownicy, którym dzisiaj te dodatki nie przysługują. Chcieliby partycypować w podziale pieniędzy, które ewentualnie byłyby do podziału po zlikwidowaniu dodatku, o którym piszemy wyżej. A więc problem i to duży, którego nie sposób szybko i logicznie rozwiązać.
Innym problemem, który mógłby powstać po ewentualnym zlikwidowaniu dodatku 150% za niektóre święta byłby fakt, jak te pieniądze podzielić dla poszczególnych grup. I tak przykładowo możemy powiedzieć, o np. grupie prowadzących. Czy należałoby brać pod uwagę przy podziale pracujących na tygodnie czy też tzw. „dwurazówkach” czy ich pod uwagę nie brać. Bo tak naprawdę na co dzień nie pracują w niedziele i święta. Jak rozstrzygnąć sprawę już samych tych pracowników, którzy w systemie swojej pracy pracują w niedziele i święta. Nie mniej jednak jedni pracują więcej, a inni mniej – z przyczyn obiektywnych i subiektywnych, o których nie będziemy tutaj pisać ze względu na obszerny i bardzo trudny oraz specyficzny temat.
Dlatego biorąc wszystkie te zagadnienia pod uwagę oraz wiele innych, bardziej i mniej ważkich, zdecydowano się zgodnie przyjąć do realizacji drugi wariant podwyżek płac.
No cóż, po kilku latach oczekiwania na podwyżki oraz wspólnego oszczędzania na różne sposoby, zaciskania pasa oraz poświęcenia całej załogi, pracownicy oczekiwali odrobinę większych podwyżek niż to przyniosła rzeczywistość. Nie mniej jednak „lepiej rydz niż nic”.
I jak to przy podwyżkach bywa są zawsze jakieś pretensje, uwagi i żale. Jedne są słuszne, inne mniej, a jeszcze inne wcale. Inną sprawą jest fakt podejścia do podziału pieniędzy przez dysponentów środków na przeszeregowania. Jedni to robią z logiką, sprawdzając dokładnie każdego z osobna, inni ustalają sobie kryteria, za które na ich głowę powinno się wylać jezioro lodowatej wody dla otrząśnięcia-delikatnie tylko mówiąc. Bo jeśli jednym z kryteriów jest obowiązek pracy „z wolnego” to ktoś tutaj pomylił przysłowiowego ogórka z... Mało tego dysponent ten tak zakodował i utajnił podwyżki, ilość i wysokość stawek, że chyba sam się już w tym wszystkim pogubił, a odkodować to wszystko chyba miałaby również problem maszyna szyfrująca ENIGMA. Inną sprawą jest to, jak traktuje się pracowników. Nadal sposób traktowania ludzi jest dla wielu bulwersujący, człowiek ten uważa się za najmądrzejszego nie słuchając i nie biorąc pod uwagę żadnych, choćby najlepszych i najprawdziwszych argumentów pod uwagę. Wynika z tego, że ludzie to podludzie i nie trzeba ich poważnie traktować. Był już kiedyś taki, który tak ludzi traktował.
Jeśli już mówimy o tym kierowniku to, no cóż, nadal czuje się ważniejszy od prezesa tej firmy, wszelkich ustaw, przepisów, prawa i porozumień. Czysty dyktator. Systematycznie łamie wszelkie możliwe przepisy, nie stosując się do Kodeksu Pracy, porozumień i innych przepisów i ustaleń. Czuje się bezkarny. Ciekawe dlaczego nie reagują decydenci, którzy te przepisy, ustalenia i zarządzenia tworzyli. Panie kierowniku, jest takie przysłowie: „nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka”.
Wracając do podwyżek. No cóż, nie sprawdził się system dyktatu. Przy podziale pieniędzy popełniono wiele błędów, krzywdząc jednych, a zupełnie niepotrzebnie, za nic nagradzając innych. Niektórzy dysponenci pieniędzmi (czytaj kierownicy) wpadli w taki popłoch chcąc pewnie przypodobać się „naczelstwu”, że dużo nie brakowało, a z kilkuset stawek zrobiliby jedną. Okazuje się, że nie słuchając ludzi, którzy znają lepiej wszystkich pracowników „na dole” strzela się „babloki”. A cierpią na tym inni. I następne przysłowie, które pasuje tutaj jak ulał: „Ryba śmierdzi od głowy, ale skrobie się ją od ogona”.
Odzieżówka
Jak wiemy, każdy prowadzący dostaje umundurowanie w zamian za punkty. Przedstawiciele Związku podjęli rozmowę o skrócenie oczekiwania na odbieranie tego ekwiwalentu z magazynu. Czy będzie to możliwe, pokaże czas, ponieważ w czerwcu kończy się umowa z zakładem produkującym dla MPK ubrania. W czerwcu odbędzie się więc przetarg, który wyłonić powinien nowego kontrahenta, z którym będziemy starali się porozumieć co do wykonywania zamówień. Chciałbym nadmienić, że zamówienie i jego wykonanie jest uzależnione także od kierowników zakładów, którzy powinni udogodnić wypisywanie kwitów do magazynu i pilnować terminu ich realizacji.
Na ostatnim posiedzeniu Komisji Odzieżowej podjęto uchwałę o płaceniu za niewykorzystane punkty, ponieważ jest wiele osób, które gromadzą punkty i nie wykorzystują ich z różnych powodów. Płatność wynosiłaby 60% wartości punktu, np. punkt kosztowałby 1 zł, czyli za 100 punktów płacono by 60 zł. Wiadomo, że chodziłoby o punkty zaoszczędzone, a nie za te za bieżący okres. Nie wiemy czy jest to dobre rozwiązanie. Czas pokaże. Ale na pewno wielu z nas będzie chciało zamienić punkty na złotówki. Oczywiście trzeba pamiętać, że sprzedaż punktów nie obliguje nas do nie noszenia umundurowania, bo wiemy, że za brak munduru nadal jesteśmy karani. Dlatego na zakończenie chcielibyśmy ostrzec, by sprawdzić czy nie brakuje nam niczego z asortymentu, zanim sprzedamy punkty.
D.A.S. prywatnie
Jak wszystkim wiadomo Związek nasz wynegocjował całkiem niezłe ubezpieczenie prawne dla wszystkich prowadzących, jeżdżących obcymi pojazdami. Ubezpieczeniem tym zajmuje się wyspecjalizowana w tych tematach niemiecka firma DAS, która swoje przedstawicielstwa ma w kilkudziesięciu krajach Europy. Do pojazdów obcych w ostatnim czasie donegocjowaliśmy również możliwość ubezpieczenia prawnego dla pojazdów prywatnych. Ubezpieczenie takie rocznie w całości kosztuje 242 zł. Związek wynegocjował jednak dla pracowników MPK, MZK, TP i MKT zniżkę w wysokości 20%, jeśli ochrona miałaby obejmować zdarzenia również poza granicami naszego kraju, o 30%, jeśli ochrona przewidziana byłaby na terenie Polski. Bliższych informacji udzielają przedstawiciele DAS w Łodzi pod nr tel. 636-00-75 lub 0-502-333-310, 0-600-039-134.
Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy.
Fundusz Asekuracji
Jak już informowaliśmy Fundusz Asekuracji nie będzie oddawał tzw. „zwrotów” za bezkolizyjną jazdę. Dlatego prosimy o wyrozumiałość. Wiemy, że niektórzy poczują się pokrzywdzeni, ale muszą zrozumieć, że szkodę może mieć każdy z nas, choć może nie miał żadnej kolizji przez dłuższy okres. Może o tym tyle.
Związek zwraca się z prośbą do prowadzących, żeby bardziej rozważali przyjmowanie mandatów. Coraz częściej dochodzą nas słuchy, że prowadzący podpisują mandaty bez zastanowienia się czy zdarzenie miało miejsce z ich winy, czy też nie, uważając że takie wyjście jest najlepsze. Chcielibyśmy Was uczulić na nierozważne załatwienie sprawy. Biorąc na siebie winę automatycznie stajemy się winnymi, co powoduje, że każą nas także kierownicy na zajezdniach. Dlatego dobrze by było zastanowić się nad podjęciem takiej decyzji. Jest to również jedna z przyczyn, iż F.A. Nie zwraca za bezkolizyjną jazdę.
Piknik
Po ciężkiej, wyczerpującej pracy należy się chwila odpoczynku, najlepiej w plenerze. Każdy człowiek musi regenerować gdzieś swoje siły, aby mógł dalej funkcjonować na normalnych zasadach, żeby mógł się odstresować i wyluzować. Jest to również wskazane dla dobra naszego organizmu i zdrowia.
Dlatego Związek nasz, jak co roku, organizuje piknik, aby członkowie naszego Związku i ich
rodziny mogli odpocząć i porozmawiać przy dobrym jedzonku i kuflu piwka. Dla każdego członka naszego Związku przygotowaliśmy zestaw gastronomiczny za darmochę, tzn. cztery piwka,
2 grochówki, 2 karczki z grilla, 2 kiełbaski na ciepło, 2 kaszanki na ciepło oraz chleb, smalec do chleba i ogórki kiszone, woda mineralna do oporu. Resztę można dokupić po atrakcyjnych cenach. Przygotowaliśmy również dobrą muzykę (orkiestra) oraz dużo atrakcji dla dorosłych i dzieci.
Wszystkich naszych członków Związku i ich rodziny serdecznie zapraszamy. Piknik odbędzie się w sobotę 11 czerwca br. w godz. 10.00 – 18.00 w ośrodku sportowym klubu „Tramwajarz” w parku na Zdrowiu (przed Lunaparkiem). Wstęp za okazaniem legitymacji Związkowej.
Dzień Dziecka
Zgodnie z decyzją Zarządu Związku, Związek nasz pomaga w organizacji Dnia Dziecka w dniu 01.06.2005 r. przez Komendę Miejską Policji w Łodzi na placu przy Tesco (ul. Pojezierska). Dzień Dziecka odbędzie się w godzinach 10 00-14 00 pod hasłem „Wszystkiego Bezpiecznego”. Związek nasz uważa, ze prewencja, zwłaszcza w stosunku do dzieci, odgrywa poważna rolę w bezpieczeństwie zarówno dla pieszych, jak i prowadzących wszelkie pojazdy. Chcielibyśmy nadmienić, iż również Zarząd MPK-Łódź Sp. z o.o. włączył się w tą akcję, przeznaczając pojazdy do przewozu dzieci niepełnosprawnych na tą imprezę. Cieszymy się z tego niezmiernie.
Innym zagadnieniem jest udzielenie pomocy dla Domu Dziecka w Dąbrówce pod Zgierzem. Związek nasz stara się w miarę możliwości udzielać pomocy dzieciom z tegoż Domu Dziecka. I tym razem przekazaliśmy słodycze, napoje i drobne upominki w celu organizacji Dnia Dziecka dla tych dzieci. Niech im ich trudne życie choć chwilowo osłodzi trochę słodyczy, choć zdajemy sobie sprawę, iż nic im nie zastąpi miłości rodziców i zwykłego ciepła domowego.
Ważne dla prowadzących „z wolnego”
W związku z ustawowym wzrostem składki zdrowotnej, która automatycznie pomniejsza wynagrodzenie netto (czyli to do ręki) Zarząd Związku podjął decyzję o zwiększeniu wynagrodzenia brutto dla wszystkich prowadzących pracujących z wolnego poprzez Związek. Stawka brutto od 01.04.2005 r. (wynagrodzenie w maju) wynosiła będzie 12,15 zł brutto za godzinę (dotychczas 12,00 zł).
Komisja ds. Bezpieczeństwa w Pojazdach Komunikacji Miejskiej i w Mieście
Jak pisaliśmy we wcześniejszych gazetkach, z inicjatywy Z.Z.K i M.K.M. powstała w Łodzi Komisja ds. Bezpieczeństwa w Pojazdach Komunikacji Miejskiej i w Mieście.
W pracach tej Komisji biorą czynny udział przedstawiciele naszego Związku, przedstawiciele Urzędu Miasta, MPK-Łódź Sp. z o.o., Policji, Straży Miejskiej oraz w ostatnim czasie przedstawiciele klubów sportowych łącznie z kibicami Widzewa i ŁKS-u. W pierwszej fazie prac Komisja skupiła się nad warunkami bezpieczeństwa podczas powrotu kibiców z meczów piłkarskich. Postanowiono podstawiać pod stadiony dodatkowe, specjalne autobusy, które rozwoziłyby kibiców do dzielnic, w których jest ich największe skupisko, a innym użytkownikom komunikacji miejskiej zapewniły spokojną podróż. Mimo wielu obaw z naszej strony, oraz w niektórych przypadkach próbę ośmieszenia pomysłu Komisji przez łódzkich dziennikarzy na konferencji prasowej, jaką w tej sprawie zwołał wiceprezydent Łodzi, pan Karol Chądzyński, pomysł się przyjął i funkcjonuje, myślę dla dobra wszystkich, tzn.: mieszkańców miasta, prowadzących, MPK, służ porządkowych, podróżnych oraz kibiców. Oby tylko wszyscy zrozumieli, że jest to dla dobra ogółu i szanowali to, co się dla nich robi.
Następnymi tematami Komisji, które zostały poruszone są:
1. Problemy w mieście utrudniające przestrzeganie przepisów o ruchu drogowym dla linii tramwajowych i autobusowych,
2. Niebezpieczne miejsca w mieście (notorycznie zakłócane przez chuliganów).
Związek nasz przedstawił odpowiednim służbom wszystkie lub może prawie wszystkie miejsca i mankamenty utrudniające ruch drogowy oraz zakłócenie porządku publicznego. I tak do następnego posiedzenia Komisji przedstawiciele Zarządu Dróg i Transportu mają przedstawić propozycje rozwiązania pierwszego z ww. punktów, natomiast odnośnie pkt. 2 wypowiedzieć się mają przedstawiciele służb porządkowych naszego miasta.
O wszystkim będziemy informowali naszych czytelników na bieżąco.
L.O.K
Związek już od jakiegoś czasu współpracuje z Ligą Obrony Kraju. Ostatnim porozumieniem między nami były ulgi, które L.O.K. stosował dla naszych pracowników i ich dzieci na prawo jazdy oraz udział w kołach zainteresowań, które prowadzi L.O.K..
I tym razem L.O.K. przygotowało promocję letnią dla naszych pracowników, a zwłaszcza dla ich dzieci będących uczniami lub studentami. Promocją są objęci wszyscy nasi pracownicy i ich rodziny, którzy mają skierowanie do LOK-u wystawione przez nasz Związek. Promocja obejmuje kursy na prawo jazdy rozpoczynające się w dniach: 27.06; 11.07; 08.08 (jest możliwość zrobienia większej ilości kursów). Szkolenie teoretyczne trwa 6 dni w godzinach 9 00- 13 00, a praktyczna naukę jazdy indywidualnie ustala sobie każdy kursant (może to być np. wrzesień lub październik, czyli po powrocie z wakacji). Promocja obejmuje również upust 5% od kwoty kursu 1145 zł, czyli w praktyce do zapłacenia byłoby niecałe 1088 zł oraz badania lekarskie gratis i jedna, dodatkowa godzina jazdy również gratis. Jest możliwość rozłożenia płatności na raty. Pierwsza rata musi wynosić 200 zł, a reszta płatności jest rozłożona proporcjonalnie do odbywanego procesu szkolenia praktycznego. A więc warunki szkolenia dla wszystkich zainteresowanych są dość dogodne. O szczegóły prosimy pytać od poniedziałku do piątku w godz. 8 00- 17 00 a w soboty w godzinach 8 00-12 00 pod numerem 636-86-79 (telefon do L.O.K.). Po skierowanie należy zgłosić się do siedziby naszego Związku.
Informujemy również, iż promocja dotyczy nie tylko kat. B, ale również C i E do C. Serdecznie zapraszamy.
Ponieważ krążą różne pogłoski o egzaminach informujemy, iż tryb egazminowania nie uległ jeszcze zmianie.
|